Widziałam się z chłopakiem chyba 4 razy,znamy się trochę ponad miesiąc.Nie były to jakieś randki sam na sam,ale raczej spotkania w kilka osób albo coś w stylu podwójnych randek.Tyle,że
Twoja córka albo syn przeżywa okres fascynacji koleżanką lub kolegą? Chce się do niego czy do niej upodobnić? Robić i lubić te same rzeczy, mieć identyczne ubrania, pasje i opinie na każdy temat? Brzmi znajomo? Niedawno byłam u koleżanki i jej córki Sonii, pierwszoklasistki. Tak samo mocno jak szkołą była podekscytowana swoją nową przyjaciółką. A właściwie tym, że chce być taka sama jak ona. Mieć kręcone włosy, interesować się końmi i oglądać programy o remontowaniu mieszkań, by móc sobie o nich opowiadać, gdy się zobaczą. Kiedy o dziecięcej potrzebie naśladowania zaczęłam rozmawiać z innymi znajomymi, okazało się, że większość rodziców zna takie historie z własnego doświadczenia – albo to już za nimi, albo zachwyt ich dziecka kimś bardzo mu bliskim jest właśnie na krzywej Oj, przeróżne. Od nadziei, że to minie, przez obserwowanie z zaciekawieniem, jak topnieje nasza pozycja w oczach dziecka, a rośnie znaczenie kolegów i koleżanek, po pełne niepokoju rozważania o sile wpływu, który takie relacje mogą mieć i – nie ukrywajmy tego – mają. Gdyby to ująć w jednym zdaniu, brzmiałoby tak: „Raczej jest trudno”. – Może powiem wprost: potrzeba naśladowania jest naturalna i nie ma w tym niczego dziwnego. Inspirowanie się innymi to normalny etap w rozwoju – podkreśla Marta Szymczyk, prowadząca profil facebookowy Nieszablonowa Pedagożka. Fotografia: Pexels Róż znów w natarciu Więc tak: najpierw był etap różowy, to w przedszkolu. Potem Helenka jakby powoli się z tego wydostała, weszła w umiłowanie błękitnego, granatowego i żółtego. W szkole nowe dzieci, nowe zainteresowania, bardzo polubiła lekcje i wychowawczynię, wydawało się, że nie ma dla niej lepszego środowiska. – Ale potem podjęliśmy z mężem decyzję, że musimy przeprowadzić się w rodzinne strony, bo Kraków robi się dla nas za drogi, a dodatkowo skłoniły nas do tego duże kłopoty ze zdrowiem teściowej. Chcieliśmy być bliżej i móc jej pomagać. Zeszły rok szkolny Helenka zaczęła więc w nowej szkole, w nowym mieście. To była trzecia klasa. Nowe koleżanki najpierw ją trochę przerażały, nie znała ich, wydawało się, że ma kłopot ze znalezieniem grupki, do której mogłaby należeć. Potem była zielona szkoła, po której Helena wróciła przeszczęśliwa, bo zwróciła na nią uwagę Róża, najfajniejsza dziewczynka w klasie. Ucieszyłam się i do głowy mi nie przyszło, że to początek trudnej dla mnie sytuacji – opowiada Zosia, mama Helenki. Ta historia, o której mówi Zosia, rozwijała się powoli. Ma jasne strony: nowa przyjaciółka Heleny jest w klasie bardzo popularna, wokół niej powstało grono dziewczynek, które chcą się koleżankować, bo z Różą zawsze jest wesoło, fajnie się ubiera i ciągle się śmieje. Dzięki temu Helenka szybko odnalazła się w nowym środowisku. To, co niepokoi Zosię, to fakt, że jej córka chciałaby wszystko robić jak jej przyjaciółka. Malować paznokcie na różowo, mieć złoty plecak z cekinami (jak się przesunie ręką po cekinowej kieszonce, to się pojawia kotek w koronie, a jak się zrobi to raz jeszcze, kotek znika, a w jego miejsce pojawia się złote serce, co zdaniem Helenki jest wyjątkowo świetne), mieć różowe swetry i różowe spodnie dresowe, oglądać na Netflixie zdecydowanie za dużo bajek i filmów, wciąż rozmawiać przez kamerki, naśmiewać się z koleżanek, które nie są w ich paczce. Głównie z ich wyglądu, ale też z tego, że na niczym się nie znają, bo nie oglądały tych samych filmików na YT, które już widziały i omówiły Róża, Helenka i reszta ich paczki. – Nie podoba mi się to i się martwię. W sumie nie umiem się zdecydować, czy bardziej tym pędem do naśladownictwa, czy tą bezwzględnością, jaką dziewczyny okazują tym koleżankom, które nie są w ich grupie – dodaje pedagożki Marty Szymczyk na pewno nie zadziała próba zniechęcania dziecka do ważnej dla niego relacji. Wiadomo, że to, co zakazane, smakuje jeszcze lepiej. Natomiast dwie rzeczy, na które warto w takiej sytuacji postawić, to rozmowa z dzieckiem o tym, co jest dla niego istotne w kontaktach z tą ważną osobą, i podkreślanie, że ludzie się różnią pod wieloma względami, a ta różnorodność jest cenna. Dobrym pomysłem jest też tworzenie sytuacji, proponowanie aktywności, które są dla dziecka interesujące, i zapraszanie do nich także jego przyjaciół – to nam daje możliwość wprowadzenia do ich relacji tego, co dla nas ważne i na co chcemy zwrócić uwagę. Zmiana jak na dłoni Ola, córka Maliny, ma dziewięć lat i – jak mówią rodzice – jest miłą, grzeczną i ułożoną dziewczynką. Do tego nieźle się uczy i ma dobre serce. Ideał. – Ale wcale nie jestem pewna, czy Oli też jest tak dobrze z tym, jaka jest. Bo gdyby tak było, chyba nie wskoczyłaby w tę nową relację na główkę? – zastanawia się Malina. Zaczęło się tak: na początku stycznia do klasy Oli dołączyła nowa dziewczynka. Wychowawczyni zrobiła wiele, by dzieci ją zaakceptowały i dość szybko Marysia zaczęła się dobrze czuć w grupie. Wydaje się, że ze swoim usposobieniem gaduły i śmieszki miała łatwiej niż bardziej wycofane i introwertyczne dzieci. Na przykład takie jak Ola. Więc to albo przyciąganie przeciwieństw, albo wspólne zainteresowania, albo coś jeszcze innego sprawiły, że dziewczyny bardzo szybko się do siebie zbliżyły. – Zamknięcie szkół w marcu właściwie dodało tempa rozwojowi tej przyjaźni, bo codziennie rozmawiały z włączonymi kamerkami albo pisały do siebie na komunikatorach. Dość szybko zorientowałam się, jak pozycja Marysi zwyżkuje w oczach mojej córki, bo zmieniło się jej zachowanie. Z fascynacją opowiada o nowej koleżance, dyskutuje w niemal każdej sprawie, no a już w sytuacji, gdybym chciała wyrazić jakąkolwiek wątpliwość w sprawie zachowania jej przyjaciółki, to szybko dyskusje przechodzą w pretensje. Ola podniesionym głosem zarzuca mi, że się czepiam, że nic nie rozumiem i że chcę jej wybierać przyjaciół. Szczerze mówiąc, sama jestem tym zakłopotana, ale wygląda na to, że tak, że rzeczywiście bym chciała – opowiada Malina. Fotografia: Pexels Trudno jej się z tym ułożyć, bo chciałaby szanować wybory córki, ale ten akurat ją bardzo niepokoi. – Z dziecka, które czyta książki, przeobraziła się w osobę, która mówi, że nie ma na to czasu. Jesteśmy rodziną, która bardzo dba o relacje, często dzwonię do moich rodziców, szwagierki i teściów, robimy sobie miłe niespodzianki, po prostu troszczymy się o siebie. Widzę, że to wywołuje rosnące zniecierpliwienie mojej córki, nie ma ochoty rozmawiać o tym, co słychać u babci, ani zastanowić się, co kupić wujkowi na urodziny. Chce tylko rozmawiać o swojej przyjaciółce i ich nowych pomysłach, o serialach, które oglądają, i o tym, co znów źle zrobiła ich wychowawczyni – dodaje Malina. – Zachęcałabym rodziców, żeby próbowali rozmawiać – ale nie o tej nowej ważnej osobie w życiu dziecka, tylko o zachowaniach, które nam się nie podobają. Podpytujmy dziecko, jak się z tym czuje, jak to postrzega. Takie zachęcanie do refleksji pomoże mu samodzielnie sobie różne rzeczy przemyśleć, dostrzec aspekty, których być może nie widzi, a my też lepiej je zrozumiemy. Ale co bardzo ważne: równolegle z próbami uwrażliwiania dziecka warto je wspierać jego samoocenę, by wzrastało w przekonaniu, że jest mądre i może podejmować własne, dobre decyzje. Dzięki temu tworzymy sobie też dobrą przestrzeń do dalszych rozmów – podpowiada Marta Szymczyk. Przeskok Szymon, 10-letni syn Justyny, ma kilku bliskich kolegów, a wśród nich jednego, najulubieńszego. I to właśnie ta relacja przysparza Justynie zmartwień. – Bardzo dbamy o edukację Szymka. Jestem pierwszą osobą w mojej rodzinie z wyższym wykształceniem, więc dobrze wiem, czym jest awans społeczny dzięki edukacji. Pewnie stąd moja wielka fiksacja na tym, by mój syn też dostał to, co najlepsze w szkole i poza nią, i żeby widział – patrząc na mnie i na mojego męża – że to ma sens. Że fajnie jest się uczyć, czytać książki, interesować się światem – opowiada Justyna. I tu zaczyna się kłopot, bo najbliższym kolegą Szymka, no i w ogóle – zdaniem jej syna – najfajniejszym chłopakiem w szkole jest Leon, który uczy się najgorzej ze wszystkich i uważa, że szkoła jest głupia. Szymon naśladuje Leona niemal we wszystkim, zdarza się, że często chłopcy mówią jednym głosem, ich poglądy są identyczne, jakby się umówili, że tak będzie. Fotografia: Christo Anestev, Pixabay – To dla mnie trudna sytuacja, bo rodzina, w której dorasta Leon, to taki dom, z którego i ja pochodzę. Mało zainteresowania dziećmi i ich edukacją, bo w zamian wielka koncentracja na próbie związania końca z końcem, niewiele myślenia o przyszłości, tak jak ją rozumiem teraz. Mówiąc krótko, choć się tego wstydzę, nie chcę, by mój syn przyjaźnił się z tym chłopcem i naśladował jego olewający wszystko styl, bo to miejsce, z którego sama ledwo się wyrwałam – dodaje. Szymek czuje niechęć mamy i bardzo go to denerwuje. Może nawet robiąc jej na złość, często opowiada o pomysłach Leona i patrzy z uśmiechem na jej niezadowolone miny. A co robią rodzice? – Próbujemy włączać Leona w nasze aktywności – zabraliśmy chłopców na weekendową wyprawę do lasu, w którym urządziliśmy grę na orientację, dwa razy próbowaliśmy ich namówić na wieczór z planszówkami, ale na razie bez skutku, no i zastanawiamy się, czy nie zapytać rodziców Leona, czy ich syn mógłby z nami pojechać na tydzień ferii zimowych. Mój mąż ma więcej cierpliwości do tego, jak ważny jest ten chłopiec dla naszego syna, i zaoferował, że będzie ich obu uczył jazdy na nartach – opowiada Justyna. Co o tym wszystkim myśli Szymon? Jest zdania, że rodzice się na siłę wpychają do jego przyjaźni, co nie jest fair. Bo czy on organizuje zabawy dla ich znajomych? No właśnie.***Tyle wyzwań związanych z naśladowaniem, przed którymi stają rodzice, a większość nie jest wcale prosta. A jak radzi sobie z tym mama siedmioletniej Soni, która chce mieć kręcone włosy jak przyjaciółka? Zachowuje pełen spokój: Przecież to minie, tak jak każda jej fascynacja. Wystarczy poczekać. Ciekawe też, co o takich sytuacjach myślą ci rodzice, których dzieci zapragnęły naśladować kogoś, kogo rodzice uważają za dobry wzór do naśladowania. Kogoś, kto uwielbia matematykę i uważa, że konkurs matematyczny Kangurek jest wspaniały. Kogoś, kto uwielbia czytać książki, albo kogoś, kto tak długo wiercił dziurę w brzuchu rodzicom, aż się zgodzili w każdą sobotę jeździć do schroniska, by zabierać psy na spacer. Marta Szymczyk pokazuje jeszcze jeden obszar do przemyśleń: jeśli damy dziecku prawo do jego własnych wyborów, być może do popełniania błędów, to właśnie dzięki temu może się rozwijać i uczyć. W taki sposób dzieci zbierają doświadczenie życiowe i dojrzewają. Ale oczywiście nie zostawiajmy tego bez komentarza – bądźmy w relacji i kontakcie z dzieckiem. Bądźmy uważni na to, co się z nim dzieje. Autorka/autor Ola Rzążewska Jest dziennikarką, psycholożką i specjalistką od komunikacji. Lubi czytać książki, słuchać podcastów BBC i podróżować. Zobacz wszystkie artykuły Dzień dobry, jestem mężatką z 14-letnim stażem małżeńskim. Posiadamy dzieci i obecnie jestem w 7 miesiącu ciąży. Od prawie 3 lat jestem w domu, bo mamy młodszego – 2,5 letniego synka. Mąż wysyła odważne sms-y koleżance z pracy. Ostatnio natknęłam się na wiadomości mojego męża do koleżanek z pracy. zapytał(a) o 16:20 Czy jestem może dla niego kimś więcej niż koleżanka, przyjaciółka? Ostatnio bardzo zaprzyjaźniłam się z kolega z klasy, tak naprawde kiedys też się przyjaźniliśmy, ale coś się zepsuło.. Ale całe te wakacje spędziłam z nim, nie wiem nie oczekuje od niego niczego, bo jest moim kolega a nawet moge już powiedzieć że przyjacielem. Moge mu wszystko powiedzieć, i se go cenie, bo jest wychowany na naprawde rozsądnego chłopaka. wiem że kiedys był jaki był, w sosunku do mnie do innych (jak nasze stosunki się pogorszyły). Ale teraz widze, że jest całkiem inny, jak już mówiłam spędzilismy wakacje razem więc zdązyłam to zauwazyć. :) Ale już sama nie wiem co mam mysleć, bo nawet jak kiedys się przyjaźniliśmy to się tak nie zachowywał, ciagle się usmiecha, patrzy na mnie, bardzo często chce się spotykać, jak gramy w piłke zawsze chce być ze mną w drużynie, zawsze stara się mnie pocieszyć, nwm, być może normalnie się zachowuje, ale inaczej niż inni chłopcy, ineczej niz on sam kiedys, kiedy też byliśmy przyjaciółmi... No i co myslicie? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Hm. To, że się uśmiecha i chce się z Tobą spotykać, nie znaczy jeszcze, że jesteś dla niego kimś więcej. Sama napisałaś, że się zaprzyjaźniliście. Może po prostu bardzo Cię lubi? Widzisz, że jego zachowanie się zmieniło, i to na plus. Ale spróbuj się przyjrzeć, czy daje Ci jakieś sygnały, czy sugeruje Ci coś w rozmowie, itd., coś, co by świadczyło o tym, że chce czegoś więcej. A tymczasem ciesz się po prostu tym, że nawiązałaś z nim taką fajną więź. ;) Odpowiedzi wika015 odpowiedział(a) o 16:51 Piszesz, że jesteście już przyjaciółmi, być może się mylę jednak dla mnie jest to stanowczo za wcześnie aby stwierdzić dozgonną i wieczną przyjaźń (jednak nie wiem jak wyglądają wasze relacje dokładnie oraz nie ma też rządnych informacji na temat długości trwania waszej znajomości). Wsparcie, akceptacja, zrozumienie - to są filary przyjaźni. .Decyzja o przyjaźni oznacza, że dana osoba ma priorytet czasu i uwagi u przyjaciela. Ale też sama rozumie, gdy przyjaciel mówi „nie”/ nie teraz, nie w tej sprawie, nie nadążam itp. W przyjaźni trzeba umieć brać i dawać. Wyrażać szczerze swoje potrzeby i rozumieć czyjeś ograniczenia. Wybaczanie to baza przyjaźni. Ideałem jest być ze sobą dzień po dniu X lat, potem nie mieć ze sobą kontaktu tyle samo i umieć podjąć go od nowa. Umieć pozwolić komuś odejść i wrócić. Wypuścić go i przyjąć. Przyjaciel broni swego przyjaciela przed innymi, ale w oczy mówi mu prawdę. Szanuje jednak jego bolesne miejsca w psychice i nie porusza ich nieumiejętnie. To był taki mały wstęp aby uświadomić niektórych z was (i ciebie autorko - nie chciałam cię obrazić :) ) co oznacza przyjaźń. A więc dalej mogę stwierdzić, iż sądzę, że ten twój kolega/przyjaciel uważa cię po prostu za dobrą osobę z która chce utrzymać bardzo dobry kontakt. Może macie wspólne zainteresowania i nie chce stracić dobrej koleżanki. Może trochę na ciebie naskoczyłam z ta całą definicją przyjaźni i w ogóle (nie obrażaj się), ale kiedy słyszę, że (oczywiści wiem że znaliście się wcześniej) po 2 czy 3 miesiącach ktoś mówi, że jest zakochany to po prostu ręce opadają i jest mi słabo. Bo jak można się zakochać po tak krótkim czasie, oczywiście w takiej sytuacji nazwałabym to zauroczeniem ale nie miłością. Podsumowując zastanów się czy jest to twój przyjaciel (nie wiem czy ty tak uważasz czy razem tak ustaliliście) ale wracają również do rzekomych uczuć które on może jakieś w stosunku do ciebie skrywać, radziłabym szczerze porozmawiać, czy staniecie tylko na przyjaźni czy on oczekuje czegoś więcej. Ponadto nawet jeśli on coś czuje do ciebie, czy mu się np.: podobasz; pamiętaj, że nie oznacza to, iż musisz już z nim być , bo nic nie napisałaś czy ty coś do niego czujesz. Jednak i tak jestem w przekonaniu, że chce być z tobą w dobrym stopniu koleżeńskim. blocked odpowiedział(a) o 17:14 Nie oczekuje od was jakiegoś kazania, czy czegoś podobnego; chce tylko wiedzieć co uważacie o jego zachowaniu, bo sama nie wiem co mam mysleć... Uważasz, że ktoś się myli? lub Rozdział 15 Kim jesteś dla swojej rodziny. Rozdział 16 Kim jesteś dla swoich przyjaciół. Rozdział 17 Kim jesteś dla społeczeństwa. Rozdział 18 To normalne, że się nie wie. Rozdział 19 Odkrywanie, co się lubi i czego się nie lubi. Rozdział 20 Odkrywanie własnych marzeń. Rozdział 21 Odkrywanie własnych przekonańzapytał(a) o 16:30 Jestem dla niego kimś więcej niż tylko koleżanką ? Hej :) Podoba mi sie nie jestem pewna czy ja mu też :) Od jakiegoś czasu zaczepia sie we mnie :). Zawsze jak mamy geografie to zabiera mi moje rzeczy i nie chce sie na mnie patrzy i wf wybiera mnie do swojej grałam z nim i z jego kumplem w piłkę i moje koleżanka to widziała i twierdzi że on był zazdrosny kiedy się przepychałam z jego kolegą chcąc zabrać ze mną zazwyczaj gdy jestem sama i nie ma w pobliżu moich myślicie o tym ? Mam szanse ? :) Odpowiedzi Montes1 odpowiedział(a) o 16:32 Masz wielkie, a w jakim wieku jesteście ? ( z Ciekawośći )powodzenia :* Masz wielkie szanse mój kolega z klasy też tak robił ale ja mu odmówiłam chodzenia :D Uważasz, że ktoś się myli? lub
Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2011-12-04 15:08:12 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Temat: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? Nie wiem, czy był już podobny wątek, jeśli tak to z góry przepraszam tym wątku prosze o jakieś pomysły jak moge dac koledze do zrozumienia, ze zalezy mi na nimJakiś czas temu spotkałam dawnego kolege ze studiów, zawsze mi sie podobał i wiem, że ja tez nie byłam mu obojętna- co dawał mi do zrozumienia ale ja zdecydowałam o tym by nasze relacje pozostały na stopie koleżenskiej, co zakończyło naszą przyjaźn. Brakowało mi go ale on poszedł na dodatkowe studia i jak usłyszałam poznał tam dziewczyne, wiec nie chciałam sie skończyliśmy w 2007 a rok temu spotkałam go na uczelni, miło rozmawialiśmy , dowiedziałam sie, że jest znów wolny- ja równiez, wymieniliśmy sie nr telefonu Teraz piszemy do siebie krótkie smsy, typu ; co u ciebie... ja trzymam dystans i on chyba też( juz raz dałam mu kosza mimo ze podobał mi sie)Ale ja chce mu dać zrozumienia, ze zalezy mi na nim a że raz juz dałam mu kosza to nie mam pojecia jak sie za to mi mądre koleżanki i mądrzy koledzy, bo w tym przypadku moja wyobrażnia jest jałowa jak Sahara i nie chce go spłoszyć a to nie pierwszy lepszy bym nie miała nic do stracenia.... Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 2 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-12-04 15:12:39 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,016 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? A gdybyś tak nie próbowała dać mu do zrozumienia, że jest kimś więcej, tylko powiedziała to wprost? Bo z tym dawaniem do zrozumienia czasami nie wychodzi, czasami druga osoba opacznie odbierze nasze sygnały. I po co, będąc osoba dorosła i dojrzałą, utrudniać sobie życie? Zabawa w kotka i myszkę nie jest tak dobra, jak myśli się o niej. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 3 Odpowiedź przez amarek 2011-12-04 15:16:04 amarek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-22 Posty: 1,711 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? odkrywczego nie żebyś zmniejszyła dystans. Pewnie masz jasno określoną granicę, której nie stałe pozostawanie w zawieszeniu do niczego nie piszesz, to Ty dałaś Mu "kosza". Inicjatywa po Twojej stronie!Powodzenia. 4 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-12-04 17:03:25 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? Wiem Wielokrpoku, ze najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze ale ja wobec Niego nie jestem taka odważna, ponadto dochodzi problem nadinterepretacji zachowań, bo moze on wcale nie jest mną w ten sposób zainteresowany????Za rada Amarka zmniejszam dystans, to jednak bardziej mi odpowiada a jeśli on zareaguje adekwatnie do stytuacji to pójde za Twą radą Wielokropku Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 5 Odpowiedź przez mominka1 2011-12-04 17:11:13 mominka1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-07 Posty: 706 Wiek: po 20 przed 30;) Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? I dobrze zrobisz, też uważam że powinnaś mu powiedzieć szczerze że Ci bardzo na nim zależy Najlepiej jest milczeć 6 Odpowiedź przez Lejdilejdi 2011-12-04 21:24:47 Lejdilejdi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-09 Posty: 1,723 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły??Doprowadź do spotkania i sam wyczuje, że jest Ci bliski. To się wyczuwa ;-)Faceta nie uwiedziesz przez smsy;-)Myślę, że teksty że jest ci bliski mogą go wystraszyc, lepiej w trakcie spotkan coś budować pomału i sprawdzić czy pasujecie do siebie oboje. 7 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-12-04 22:02:30 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? Lejdi mieszkamy w róznych dosc oddalonych miastach, w zeszłtym roku przez przypadek spotkalismy sie na uczelni , bylismy na kursie i znajmosc odzyła ale przyszedł mi do głowy inny pomysł- jesli jego zachowanie to nie moja nadinterepretacja to....zobaczymy:) Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 8 Odpowiedź przez K_r_o 2011-12-05 09:08:10 K_r_o Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: wymarzony ! :) Zarejestrowany: 2011-07-23 Posty: 874 Wiek: 30 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? Do odważnych swiat należy !!! Porozmawiaj z nim, nie męcz się już Życie zbyt krótkie, żeby się zadręczać i żyć w niepewności Poza tym....kto nie ryzykuje ten nie ma !!! , wiec ryzykuj i miej !!!Trzymam kciuki ! Będzie dobrze "Nie bój się powolności, ale bezruchu."rozum + serce 9 Odpowiedź przez Aga30 2011-12-05 20:49:12 Aga30 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-05 Posty: 4,213 Wiek: 36 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły??Z racji mojego charakteru zwykle walę tzw. kawę na ławę, ale niestety w przypadku fcetów to nie jest dobra strategia. Zmniejszanie dystansu w sytuacji, gdy Wasze rozmowy ograniczają się do zdawkowych smsów może okazać się skuteczne za jakieś 5 lat Proponuję zatem, gdy napisze następnym razem "co słychać?" odpisać, że chciałabyś zobaczyć ten nowy film w kinie, ale nie masz z kimś pójść i może miałby ochotę Ci towarzyszyć. Albo że chętnie wypiłabyś kawę w takiej i takiej kawiarni, bo słyszałaś, że jest tam fajny klimat... W ten sposób nie będziesz za bardzo wprost, ale Twoje zachowanie będzie na tyle jednoznaczne, że od razu po jego reakcji będziesz wiedziała jak on zapatruje się na tą znajomość. 10 Odpowiedź przez Marzyciel 2011-12-06 00:26:39 Marzyciel Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-10 Posty: 635 Wiek: 29 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? Przecież napisała że mieszkaja w oddzielnych miastach to jak mają iść do kina czy na kawe?Przenocuje go czy jak?Po co Ci związek na odległość? Planujesz przeprowadzkę?Może po prostu czujesz się samotna i szukasz kim by tu zapchać dziurę...I poszłaś po najmniejszej linii oporu.. Pursuit of happyness... 11 Odpowiedź przez Aga30 2011-12-06 00:41:33 Aga30 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-05 Posty: 4,213 Wiek: 36 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły??Marzyciel, mieszkają TYLKO w oddzielnych miastach, nie kontyntynentach. Także jak jest zainteresowany, to wynajjmie hotel. Jej łóżko nie jst jedyną opcją na nocleg, bynajmniej na razie 12 Odpowiedź przez Marzyciel 2011-12-06 00:44:07 Marzyciel Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-10 Posty: 635 Wiek: 29 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? Taaa po tym jak go kiedys spławiła? Juz to widze jak jedzie chętny Pursuit of happyness... 13 Odpowiedź przez Aga30 2011-12-06 00:47:17 Aga30 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-05 Posty: 4,213 Wiek: 36 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły??Ale czyż mężczyźni nie lubią wyzwań? Nie kręci Was ciągłe gonienie króliczka, a dostępność, nawet w dłuższych związkach, nie staje się zbyt łatwa?;)Poza tym coś go jednak do Niobe ciągnie, skoro jakieś tamm smsy pisze... 14 Odpowiedź przez Marzyciel 2011-12-06 00:56:54 Marzyciel Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-10 Posty: 635 Wiek: 29 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? No prosze Cie..A Ty nie piszesz z jakimi kolegami czasem co slychac itd?To o niczym nie nie przejdą na gg, nie beda dzwonić, czy sie nie spotkaja gdzie mozna by cos podzialac to to o niczym nie swiadczy. Pursuit of happyness... 15 Odpowiedź przez Aga30 2011-12-06 08:36:54 Aga30 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-05 Posty: 4,213 Wiek: 36 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły??No więc właśnie, trzeba zacząć działać... 16 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-12-08 18:05:26 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? 17 Odpowiedź przez motylek79 2011-12-08 20:44:12 motylek79 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-09 Posty: 1,187 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? A jaka to odleglość? Skoro on jest niesmialy i na dodatek dalas mu kosza to chyba Ty musisz dzialac i go zaprosic do swojego czy Ty oby napewno czujesz chemie do niego? Niech ten bajzel niech płonie, niech płonie, niech płonie.... 18 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-12-08 21:02:54 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? Cos do niego czuje, zawsze czułam, nie wiem czy to chemia , ale nigdy nie był mi obojetny (nawet wtedy gdy go "odtrąciłam") ale nim posune sie dalej (czyli zaprosze itp) musze sprwadzic czy jego zachowania nie podlegają obróbce przez moją wyobraźnie i nie nadinterpretuje tego w mojej głowie od ponadt roku a ostatnio oswieciło mnie i wymyśliłam jak go zachcecić i dac do zrozumienia , że chce wiekszego kontaktu ( nic lepszego nie przyszło mi go głowki) idzie to w tempie wolniejszym od ślimaka:) Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 19 Odpowiedź przez Zico 2011-12-08 21:27:05 Zico Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-17 Posty: 347 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? NiobeXXX napisał/a:W tym wątku prosze o jakieś pomysły jak moge dac koledze do zrozumienia, ze zalezy mi na nimJakiś czas temu spotkałam dawnego kolege ze studiów, zawsze mi sie podobał i wiem, że ja tez nie byłam mu obojętna- co dawał mi do zrozumienia ale ja zdecydowałam o tym by nasze relacje pozostały na stopie koleżenskiej, co zakończyło naszą myślałem, że przyjaźń to coś więcej niż stopa koleżeńska... Facet chciał coś więcej, a Ty nie. napisał/a:Teraz piszemy do siebie krótkie smsy, typu ; co u ciebie... ja trzymam dystans i on chyba też( juz raz dałam mu kosza mimo ze podobał mi sie)To czemu dałaś kosza? Gdy dawałaś to wiedziałaś czemu i nas tu ściemniasz troszkę... Gdy dawałaś to tak kierowały tobą emocje i odczucia. To było realne i prawdziwe. Też bym miał dystans do takiej co dała kosza i jej się odwidziało. Bo może chce tylko zabawy, bo może nudzi się, bo może z braku laku i kit dobry...NiobeXXX napisał/a:Ale ja chce mu dać zrozumienia, ze zalezy mi na nim a że raz juz dałam mu kosza to nie mam pojecia jak sie za to Ci zależało, to dawno już by coś z tego było. A tak - daj sobie i mu spokój. Bo nic nie wypali. Gdyby miało dawno temu by było. A że sama jesteś, to ci się podoba, ale to tylko iluzje twoje. Nie ma kobiet nie do zdobycia, są tylko nieudolni mężczyźni. 20 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-12-08 21:31:04 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? Zico napisał/a:NiobeXXX napisał/a:W tym wątku prosze o jakieś pomysły jak moge dac koledze do zrozumienia, ze zalezy mi na nimJakiś czas temu spotkałam dawnego kolege ze studiów, zawsze mi sie podobał i wiem, że ja tez nie byłam mu obojętna- co dawał mi do zrozumienia ale ja zdecydowałam o tym by nasze relacje pozostały na stopie koleżenskiej, co zakończyło naszą myślałem, że przyjaźń to coś więcej niż stopa koleżeńska... Facet chciał coś więcej, a Ty nie. napisał/a:Teraz piszemy do siebie krótkie smsy, typu ; co u ciebie... ja trzymam dystans i on chyba też( juz raz dałam mu kosza mimo ze podobał mi sie)To czemu dałaś kosza? Gdy dawałaś to wiedziałaś czemu i nas tu ściemniasz troszkę... Gdy dawałaś to tak kierowały tobą emocje i odczucia. To było realne i prawdziwe. Też bym miał dystans do takiej co dała kosza i jej się odwidziało. Bo może chce tylko zabawy, bo może nudzi się, bo może z braku laku i kit dobry...NiobeXXX napisał/a:Ale ja chce mu dać zrozumienia, ze zalezy mi na nim a że raz juz dałam mu kosza to nie mam pojecia jak sie za to Ci zależało, to dawno już by coś z tego było. A tak - daj sobie i mu spokój. Bo nic nie wypali. Gdyby miało dawno temu by było. A że sama jesteś, to ci się podoba, ale to tylko iluzje brutalne ale tez tak moze byc, moze TY najlepiej to rozumiesz, nawet lepiej odemnie tyle ze to co piszesz to ja raczej przypisuje jemu niz sobie, bo ja myslałam o tym wielokrotnie i na serio mam ochote na odnowienie tej znajomosci, to nie musi byc związek- zaznaczam podwójną kreską ale przyjaźni tez byłaby fajna- ludzie sie zmieniaja, ja sie zmieniłam a czy on to czas pokaże Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 21 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-12-08 21:34:28 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? NiobeXXX napisał/a:Zico napisał/a:NiobeXXX napisał/a:W tym wątku prosze o jakieś pomysły jak moge dac koledze do zrozumienia, ze zalezy mi na nimJakiś czas temu spotkałam dawnego kolege ze studiów, zawsze mi sie podobał i wiem, że ja tez nie byłam mu obojętna- co dawał mi do zrozumienia ale ja zdecydowałam o tym by nasze relacje pozostały na stopie koleżenskiej, co zakończyło naszą myślałem, że przyjaźń to coś więcej niż stopa koleżeńska... Facet chciał coś więcej, a Ty nie. napisał/a:Teraz piszemy do siebie krótkie smsy, typu ; co u ciebie... ja trzymam dystans i on chyba też( juz raz dałam mu kosza mimo ze podobał mi sie)To czemu dałaś kosza? Gdy dawałaś to wiedziałaś czemu i nas tu ściemniasz troszkę... Gdy dawałaś to tak kierowały tobą emocje i odczucia. To było realne i prawdziwe. Też bym miał dystans do takiej co dała kosza i jej się odwidziało. Bo może chce tylko zabawy, bo może nudzi się, bo może z braku laku i kit dobry...NiobeXXX napisał/a:Ale ja chce mu dać zrozumienia, ze zalezy mi na nim a że raz juz dałam mu kosza to nie mam pojecia jak sie za to Ci zależało, to dawno już by coś z tego było. A tak - daj sobie i mu spokój. Bo nic nie wypali. Gdyby miało dawno temu by było. A że sama jesteś, to ci się podoba, ale to tylko iluzje brutalne ale tez tak moze byc, moze TY najlepiej to rozumiesz, nawet lepiej odemnie tyle ze to co piszesz to ja raczej przypisuje jemu niz sobie, bo ja myslałam o tym wielokrotnie i na serio mam ochote na odnowienie tej znajomosci, to nie musi byc związek- zaznaczam podwójną kreską ale przyjaźni tez byłaby fajna- ludzie sie zmieniaja, ja sie zmieniłam a czy on to czas pokaże I wiem dlaczego dałam mu kosza, to nie wynikał z prostego faktu, ze go nie chciałam, bo jeśli kiedyś go nie chciałam to w czasie teraźniejszym to by sie nie zmieniło- miało na to wpływ kilka rzeczy, ja sobie zawsze tłumaczyłam to tak , ze to jeszcze nie nasz czas a potem było za późno:) Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 22 Odpowiedź przez motylek79 2011-12-08 21:36:15 motylek79 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-09 Posty: 1,187 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? Niobe ja tez dalam kosza jakiś czas temu jednemu co b. mi sie podobal (temu podróznikowi,co nie chcial dzieci) i potem zalowalam, probowalam nawiazać kontakt i mnie facet olal. (raz odpisala, potem sie umowil i nie przyszedl na spotkanie, a potem razem sie olalismy na dobre) Odpuścilam na dobre. To jednak nie to. Ty wydaje mi sie ze cos czujesz ale nie wiesz do konca i chcialabys wybadac swoje uczucia jeszcze raz, ale nie wiesz jak to zrobic, bo raz dalas kosza i co bedzie jak dasz jeszcze raz. Nielatwa sprawa:) Niech ten bajzel niech płonie, niech płonie, niech płonie.... 23 Odpowiedź przez Zico 2011-12-08 22:01:12 Zico Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-17 Posty: 347 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? NiobeXXX napisał/a:I wiem dlaczego dałam mu kosza, to nie wynikał z prostego faktu, ze go nie chciałam, bo jeśli kiedyś go nie chciałam to w czasie teraźniejszym to by sie nie zmieniło- miało na to wpływ kilka rzeczy, ja sobie zawsze tłumaczyłam to tak , ze to jeszcze nie nasz czas a potem było za późno:)Czyli wynika, że wiesz dlaczego dałaś mu kosza, nie chciałaś go kiedyś i z powyższego zdania twojego wynika, że to by na teraz się nie zmieniło. Zakładasz przyjaźń. Dziwne. Podoba Ci się, ale nie na tyle, by był kimś więcej. Piszesz zagmatwanie - nie chciałaś z nim być przez kilka rzeczy, ale tłumaczyłaś sobie- to nie był nasz czas, a potem za późno. Dziś ten czas być może, ale dalej w sumie nie jest to ten, bo jak go kiedyś nie chciałam to i dziś to samo. Po co męczyć kogoś i przy okazji siebie? Nie ma kobiet nie do zdobycia, są tylko nieudolni mężczyźni. 24 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-12-08 22:09:28 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? Zico na Twoje ostatnie pytanie znam odpowiedz (bo cała reszta dla mnie tez jest niejasna ); nie chce przegapic szans na miłośc- dla mnie to proste, bo kieruje sie zasada starą ja swiat; lepie zrobić niz załowac ze sie nie zrobiło Jesli mnie odtrąci definitywnie, cóż bede życ ale bede miała swiadomosc ze zrobiłam wszystko co w me mocy by byc z fecetem na którym mi zalezy (jestem po winie wiec to moze byc nieco zagmatwane, co pisze) Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 25 Odpowiedź przez Zico 2011-12-08 22:25:02 Zico Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-17 Posty: 347 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? NiobeXXX napisał/a:Zico na Twoje ostatnie pytanie znam odpowiedz (bo cała reszta dla mnie tez jest niejasna ); nie chce przegapic szans na miłośc- dla mnie to proste, bo kieruje sie zasada starą ja swiat; lepie zrobić niz załowac ze sie nie zrobiło Jesli mnie odtrąci definitywnie, cóż bede życ ale bede miała swiadomosc ze zrobiłam wszystko co w me mocy by byc z fecetem na którym mi zalezy (jestem po winie wiec to moze byc nieco zagmatwane, co pisze) Sama wiesz, czemu być nie chciałaś, to twa tajemnica... Miłość przegapić idzie, stąd życzę najlepszego. Cóż - iść więc na całość, spróbować więc. Jak nie uda, będzie bolało, jak uda będzie moja - na wszystko jest czas odpowiedni... Nie ma kobiet nie do zdobycia, są tylko nieudolni mężczyźni. 26 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-12-08 22:28:48 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? Dzieki za wszystko i nie bedzie bolało (cóż chyba zasłużyłam sobie a moze nie, to tylko moje wieczne poczucie winy, zobaczymy ) Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 27 Odpowiedź przez Zico 2011-12-08 22:38:02 Zico Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-17 Posty: 347 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? NiobeXXX napisał/a:Dzieki za wszystko i nie bedzie bolało (cóż chyba zasłużyłam sobie a moze nie, to tylko moje wieczne poczucie winy, zobaczymy ) Jeśli czegoś chcesz, to co pozostaje- realizować. Stań za facetem, połóż dłonie na jego barkach, delikatnie przesuń w dół. Nie ma siły na taki dotyk kobiecy. Tylko czy facet zadrży - pod dotykiem twoim - pytanie... A poczucie winy zostaw sobie na następne życie, heh Nie ma kobiet nie do zdobycia, są tylko nieudolni mężczyźni. 28 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-12-25 22:07:28 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? Tak pochłonieta byłam i jestem Zamknietym w sobie, że zapomniałam rozwinąć mój sie działac prosto, czyli w mniej lub bardziej udany sposób daje mu do zrozumienia, że no cóż stale mi na nim zastanawiałam sie nad tym co mnie w nim tak absorbuje i co jednoczesnie sprawiło, że kiedyś go odrzuciłam, to jest fakt, ze nigdy nie wiem co on naprawde myśli, to jedyny do tej pory spotkany facet, który jest dla mnie zagadką i albo jest tak oczywisty albo tak też trzecia opcja, ale o niej nie teraz...On jest jak drzwi, które nie mają zamka ani klucza- nie mozna ich jest tez druga strona- jesli uda mi sie jakims sposobem dotrzec do niego to i tak nic z tego nie wyjdzie i nie bedziemy razem- sprzecznosc charakterów, dzis mnie to jestem i mało racjonalna w zyciu prywatnym a on introwertyk, w kazdym o mnie pamieta- to miło Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 29 Odpowiedź przez motylek79 2011-12-25 23:29:50 motylek79 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-09 Posty: 1,187 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? Niobe, a mnie ciekawi czy on był w jakimś związku (krótszym/dłuższym) z kobietą, skoro jest typem samotnika/introwertyka? Mnie również podoba się jeden mężczyzna, który jest takim typem i który mnie ciekawi, ale dość jest trudny jeśli chodzi o związki...ma swój świat. Niech ten bajzel niech płonie, niech płonie, niech płonie.... 30 Odpowiedź przez Sarenka 2011-12-26 09:46:04 Sarenka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Asystent os niepełnosprawnej Zarejestrowany: 2009-05-03 Posty: 609 Wiek: 22 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? Powiedz mu wprost, będziesz miała jasność. Never, never give up 31 Odpowiedź przez LapkaPandy 2011-12-26 12:54:03 LapkaPandy Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: techniczny Zarejestrowany: 2011-12-11 Posty: 304 Wiek: 28 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? NiobeXXX napisał/a:Ale jest tez druga strona- jesli uda mi sie jakims sposobem dotrzec do niego to i tak nic z tego nie wyjdzie i nie bedziemy razem- sprzecznosc charakterów, dzis mnie to jestem i mało racjonalna w zyciu prywatnym a on introwertyk, bardzo możesz się kiedyś zdziwić jak takie charaktery się równoważą i świetnie z czasem dogadują:) Pozory mylą! Nie sztuka grać na nastrojonych skrzypcach, sztuka grać na rozstrojonych. 32 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-12-27 11:54:30 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? motylek79 napisał/a:Niobe, a mnie ciekawi czy on był w jakimś związku (krótszym/dłuższym) z kobietą, skoro jest typem samotnika/introwertyka? Mnie również podoba się jeden mężczyzna, który jest takim typem i który mnie ciekawi, ale dość jest trudny jeśli chodzi o związki...ma swój w związku, który rozpadł sie, gdy zapytałam dlaczego (zawsze o to pytam) nie powiedział, rzucił tylko , jak to on "ja jej nie zdradzałem", odpowiedziałam, że nawet mi to do głowy nie przyszło (co jest zgodne z prawdą, bo w pewnych sprawach jest zbyt tajemniczy ale w niektórych jak kazdy facet- łatwy do rozszyfrowania-przynajmniej dla mnie).Ale to, ze był w zwiazku o niczym nie świadczy, bo nie wiem jaki on był, jak zachowywał sie, czy ją kochał , czy okazwał jej to. Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 33 Odpowiedź przez nonii 2011-12-27 13:10:45 nonii Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-20 Posty: 110 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły??Witaj Niobe!Przeglądam forum i czytam wątki, twoich tez wiele (fajnie pisałaś o tych randkach internetowych:)Chcialabym cos sprobuj nadal go wypytywać. Myślę, ze introwertyk z ekstrawertykiem(o ile dobrze zrozumialam to co napisalaś o waszych osobowosciach) to nie jest koniecznie dobre połączenie ale możesz zawsze próbować. Ktoś kiedys tu na forum napisał mądrze: "przeciwieństwa sie przyciągają a podobieństwa łączą".Coś w tym Niobe a tak z innej beczki -wybierasz sie gdzies na Sylwestra? 34 Odpowiedź przez Koliber 2011-12-27 21:38:31 Koliber Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 2,458 Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? Niobe, ty to masz chyba syndrom dążenia i unikania he Takie buty z cholewami... 35 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-12-28 09:27:24 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły?? Koliber napisał/a:Niobe, ty to masz chyba syndrom dążenia i unikania heStrzał w 10, bo troche tak, ale nie tylko juz jestem samotna, dawno nie byłam zakochana, spotkałam go ponownie i cos we mnie wiem czy robie to bo faktycznie chcce byc z nim, czy mam już dość bezsensownych randek, które nigdzie nie nim tak na serio zaczne działac musze sie zastanowic co mną powoduje, bo raz juz go odtrąciłam (choć nie sądze by tak bardzo cierpiał z tego powodu ). Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Jak dać mu do zrozumienia,że jest kimś wiecej- jakieś pomysły??